Dlaczego wybrałem dwukrotnie Zafirę B?

Samochód jakiego szukałem miał być w miarę duży, przestronny, wygodny, bezpieczny i tani w eksploatacji. Oczywiście można na to pytanie łatwo odpowiedzieć wtedy gdy nie mamy limitu 20 000 zł tylko kilka razy więcej. Jednak w przypadku gdy jesteśmy ograniczeni budżetem, jak to zazwyczaj bywa zaczyna robić się mały problem. Dzieci trzeba czymś wozić do szkoły, przedszkola itd, zarazem trzeba zabrać wózki a czasem pojechać na jakąś większą wycieczkę czy wakacje.



Wybór aut w kwocie do około 20 tyś. zł wydaje się spory. Ofert OLX, Allegro czy w Moto Gratce jest multum. Jako, że coś tam wiem o autach, czasem sam przy nich dłubię a mechanikiem jest dobry kolega to od samego początku wiedziałem jakich aut na pewno nie kupować w tym przedziale i klasie. Nie chciałem auta silnikiem Diesla. Niestety dziesięcioletnie auta  z dobrym dieslem ciężko znaleźć w tej kwocie. Przerażają także ewentualne naprawy i koszty (dwumasa, dpf, wtryski). Jako, że miałem już trzy auta z instalacją gazową to nie jest mi ona straszna.

Warunki miały być takie:

  • cena ~20 000 zł (plus minus)
  • auto wysokie (mam 190 cm wzrostu i długie nogi)
  • możliwość instalacji LPG (silnik nadający się)
  • duży bagażnik (na wózki, zakupy, rowerki, hulajnogi)
  • duże w środku ale nie za duże na zewnątrz 🙂
  • tanie części zamienne (auto powinno być popularne)
  • wiek auta około 10 lat (nie więcej)
  • przydałoby się 7 miejsc (niekiedy nam brakuje)


Opel Zafira, Toyota Corolla Verso, Renault Scenic, Mazda 5, Volkswagen Touran

Lista aut branych pod uwagę:

  • Volkswagen Touran
  • Mazda 5
  • Opel Zafira
  • Renault Scenic
  • Toyota Corolla Verso

Poszukiwanie aut przez internet mocno zweryfikowało powyższą listę bo okazało się, że ciekawych ofert nie jest za dużo.



Pierwszy z listy Volkswagen w benzynie jest mało popularny (większość Diesli) a na ewentualną instalację gazową (butla) nie ma miejsca w każdej wersji.

Mazda 5 z wygodnymi przesuwnymi drzwiami wydawała się najlepszym rozwiązaniem, zwłaszcza, że już jedną ale mniejszą Mazdę mieliśmy. Niestety ceny rozsądnych egzemplarzy przekraczały 25 tyś. zł (te tańsze już podrdzewiałe) a wiadomo było, że trzeba będzie zapewne coś jeszcze w używanym aucie zrobić zaraz po zakupie.

Opel Zafira okazał się dość popularny w ogłoszeniach, oczywiście ilość ciekawych aut w naszej okolicy była krótka. Jednak cena zakupu byłą jak najbardziej do zrealizowania. Dobrze wiedziałem, że Opel podobnie jak Mazda lubi rdzę, dlatego kilka Zafir, które zobaczyłem z odległości metra od razu mnie zniechęciły. Jedna fajna zaleta to dwa dodatkowe miejsca w każdym egzemplarzu ukryte w bagażniku.



Renault Scenic jest faktycznie praktyczny, ceny w ogłoszeniach akceptowalne ale bardzo nie lubię francuskich aut. Nie podobają mi w środku chodź zarazem zachwycają schowkami i rodzinnym klimatem. Moje wątpliwości ma także ilość tzw. elektroniki w tych autach, która wiem, że kiedyś zacznie się psuć – często rozwiązanie problemu polega na znalezieniu dobrego elektronika samochodowego a ich nie jest za dużo.

Toyota Corolla Verso solidny ładny samochód, Japończyk ale ogłoszeń w naszym zakresie cenowym to najwięcej diesli. Benzynowców do późniejszego zagazowania bardzo mało. Do tego wcale nie taki duży ten samochód w środku.



Zakupu dokonaliśmy w marcu 2017r. ostatecznie wybierając Opla Zafirę B z 2007r. Ciężko było coś godnego uwagi znaleźć. Niby auta ładne w stanie igła ale jak przystawiło się miernik lakieru to okazywało się, że całe malowane lub gdy sprawdziłem przebieg w internecie to z deklarowanego przez sprzedawce 178 tyś. kilometrów zrobiło się 307 tyś. Za piątym razem udało się trafić przypadkiem na czarną sztukę, całkiem dobrze wyposażoną, nie malowaną, z udokumentowanym przebiegiem 143 tyś. w kwocie 21 tyś zł. Oczywiście w najbliższym czasie było sporo wydatków: sprzęgło, klimatyzacja, wspomaganie, instalacja gazowa no i zabezpieczenie przeciw korozji. Ale ogólnie auto bardzo praktyczne i wygodne. Oczywiście bardziej awaryjne niż jakiś Japończyk czy Volkswagen. Ceny części zamiennych chyba najniższe w tej klasie aut (sporo pasuje z popularnej Astry) a to duża zaleta.



Druga Zafira.

Przyszedł czas na zmianę auta do pracy, potrzebny był duży bagażnik i instalacja LPG, fajnie by było gdyby auto mogło służyć w razie awarii Zafiry jako auto rodzinne. Wybór padł ten sam ponownie.

Na początku 2020 roku zakupiłem od kolegi srebrną Zafirę (po liftingu) z tym samym benzynowym silnikiem 1.8 tylko rok młodszą ale z większym przebiegiem.

blog opel zafira

Dodaj komentarz